Transformersi z Prusa znowu w drodze

      Górny Śląsk od lat uważany był za najbardziej zanieczyszczony rejon Polski.

Szybki rozwój przemysłu i jednoczesny brak dbałości o środowisko przyrodnicze sprawiły, że krajobraz miejsca, w którym żyjemy, był naznaczony szarymi budynkami fabryk, kopalni, elektrowni oraz dymiącymi kominami. W ich pobliżu znajdowały się niebezpieczne pylące hałdy lub ogromne dziury w ziemi, z których wydobywano minerały.

      Mieszkańcy Śląska i Zagłębia mogli przyzwyczaić się do krajobrazu, ale nie do chorób, które wynikały z zanieczyszczenia powietrza, gleby i wody.

      Zmiany w strukturze przemysłu oraz badania i działania podejmowane przez pracowników wyższych uczelni sprawiły, że sytuacja ulega ciągłej poprawie.

      Hałdy zaczyna porastać zieleń, zagłębienia po piaskowniach wypełnia się wodą, a opuszczone budynki poprzemysłowe stają się miejscami kultury.

      Uczniowie profilu biologiczno –chemicznego naszego liceum, mieli okazję zaobserwować te zmiany bezpośrednio w terenie oraz poznać miejsca i metody pracy naukowców.

      Widzieliśmy składowiska poflotacyjne,  pohutnicze  i zalewiska pogórnicze oraz hałdę Saturn. Poznaliśmy genezę Pustyni Błędowskiej. Zwiedziliśmy Muzeum Kopalni Wiedzy o Cynku w Bukownie oraz  Galerię Sztuki Współczesnej Elektrownia w Czeladzi.

      Zachwycił nas widok naszego miasta, jaki ukazał się, ze Stacji Czytania Krajobrazu, znajdującej się na najwyższym piętrze Wydziału Nauk Przyrodniczych (88 m), popularnej Żylety.

      Pracowaliśmy w Sali komputerowej WNP omawiając miejskie wyspy ciepła.